Profil użytkownika szum
Urzekający, pomimo przewidywalności.
Minus za zakończenie.
Temat ważki, ciekawy. Zdjęcia ładne, ale gra aktorska mocno poprawna (oprócz Orleańskiej/Pierzak) - główni bohaterowie (Zieliński i Gorczyca) byli bardzo irytujący. Najprawdopodobniej film szybko uleci z pamięci.
Typowy film wakacyjny, lekki, trochę głupkowaty, bez fajerwerków i zaskoczeń w fabule. Dodatkowa gwiazdka za walkę ze stereotypami dot. związków z dużą różnicą wieku.
Trochę schematyczny, ale i tak bardzo przyjemnie się go ogląda. Pokazuje wiele napięć - zarówno rodzącego się uczucia, jak i społecznych.
Tylko Stupki żal, że wziął w czymś takim udział.
Moodysson dzieli świat w sposób schematyczny i tendencyjny. Zakończenie zostało pokazane w taki sposób, że nie wierzę w długodystansową zmianę postawy Ellen.
Pomimo nagród, pomimo nazwiska - zawiodłam się. Jest tylko film poprawny, choć piękne zdjęcia powodują, że "Elenę" ogląda się z przyjemnością.
Byłoby więcej, gdyby nie patetyczne sceny w drugiej części filmu.
Scenariusz jest kiepski i dość oczywisty, postępowanie głównego bohatera absurdalnie głupie (tym bardziej, że podobno zielony w temacie nie jest). W tym wypadku nawet Mads nie pomoże.
Porządnie zrobione kino, ale czegoś mi brakowało, choć nadal nie wiem czego dokładnie. Wielkie brawa dla Kowalczyka - wykonanie "Plus i minus" jest najlepszą sceną w filmie.
Film porusza naprawdę ważne problemy, ale fabuła jest nierealna, pojawia się wiele błędów dotyczących Kaukazu. Niemniej, jest to jedna z najlepszych roli Szyca.
Ach te zdjęcia! Dla samych zdjęć warto zobaczyć ten film - bezkresne stepy, potęgujące samotność jednostki.
Potencjał filmu został zaprzepaszczony przez Sandrę Samos. Jedna rola, a waży tak dużo.
Samymi zdjęciami nie da się zrobić dobrego filmu. Treść płaska i bez wyrazu.
Świetny temat, ale niestety nie wykorzystany przez reżyserkę. Langemann nie pokazała mi niczego, czego bym o Rosji nie wiedziała.
Nie jestem i nigdy nie byłam fanką Bondów. Ten film ukazał tragiczność najdłuższej serii filmowej, ale sama parodia też nie zachwyca - za szybko, za dużo elementów i zbyt wiele gatunków upchniętych w jednym filmie.
Całkiem zgrabnie się go ogląda, ale niczego odkrywczego nie pokazał. Ot, taki filmik.
Klasyczny w swym wydaniu, dzięki czemu jest o wiele lepszy od wielu disneyowskich produkcji ostatnich lat.
Za dużo wątków, dziury w fabule i te graficzne wstawki... Dwie gwiazdki więcej za grę aktorską i niezły dźwięk.